Ostatnia miesiączkę miałam od 21.12.-25.12 cykl 26dni koło 6 stycznia zaczełam się żle czuć bóle krzyża ból a raczej pokłuwanie po stronie jajników raz prawy raz lewy zrobiłam Bhcg 10.01.wynik 127.7 poszałm do gin i kazał powtórzyć powtórzyłam 17.01 wynik 58.88 miesiączki jak nie było tan nie ma Nie wiem co o ty, mysleć Dodam że tem w dniu spodziewanego okresu spadła o 0,02 pojawił się brunatmy sluz dosłownie odrobinka jednorazowo i teraz temp jet powyżej 37 nie wiem co o tym myśleć Przecież w ciązy Bhcg powinna ronąc , a jesli spada to coś było nie tak Wszysko by było Ok, i nie miałabym watpliwości gdyby nie ten pierwszy wysoko pozom Bhcg

ale czy jest wogóle możliwy spadek temp na dzień spodziewanej miesiączki, a potem jej ponowny wzrost ( i właśnie w tym momencie pojawia się ta odrobina zabarwionego śluzu) od owulacji było w granicach 37 37.1 spadło do 36.7 zaraz potem 36.8 i teraz 37.2 37.4
myslałam ze dostnę okres a tu nic
no i zastanawia mnie tak wysokie Bhcg 127,7 na samym początku to mógłbyc max 2-3 tydzień licząc od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki ( badanie było w 20dc rano ??? i co ciekawe w tym dniu rano robiłam test domowy i wynik był negatywny ( wykrywa ponoc od 25bhcg - no ale w moczu moze jeszcze takie nie było )