Serwis świadomych rodziców radosnych dzieci

Czy to jajeczkowanie?

Tak jak pisałam wcześniej jestem trochę zrezygnowana i jakoś nie spieszno mi do podejmowania w tym cyklu starań o dzidzię. Co będzie to będzie... chyba jednak więcej w tej kwestii zależy od Boga niż od człowieka. Nawet w Kościele mówi się, że Bóg jest dawcą życia. Ostatnie miesiące mojego życia wyraźnie to potwierdzają.


Tymczasem wczoraj mieliśmy bardzo udany dzień. Najpierw wybraliśmy się do kina (odrabialiśmy zaległości za Walentynki, których nie świętujemy 14 lutego), później była wspólna kolacja i na koniec bliskość. Była taka cudowna romantyczna atmosfera, że nawet nie zastanawialiśmy się, czy coś z tego może wyjść. Zresztą na podstawie opinii lekarza oraz z powodu niedawnej choroby Pawła trudno na coś liczyć.

Jednakże dziś miałam wyższą temperaturę - 36,53°C - być może to skok, a i śluz miałam wyjątkowo ciągnący i przejrzysty. Czy to jajeczkowanie? - będę mogła to potwierdzić za 3-4 dni na podstawie obserwacji temperatury (PTC).

Mimo to dobrze zrobiła mi ta chwila relaksu - wieczór i nocka były bardzo udane. Cieszę się, że mam tak cudownego Męża, na którego wsparcie mogę liczyć. Jestem dziś szczęśliwą żoną i mam nadzieję, że tak pozostanie. :)